NAJWYŻSZA PORA

By Ola Lewczuk - 5/25/2015

Hello Cannes!
Czas pędzi jak szalony i ani się obejrzałam, a zaraz rozpocznie się czerwiec. Wielkimi krokami zbliżamy się do pory urlopowej, a nasze plany na najdłuższy wyjazd wciąż są w fazie lęgowej- to chyba dobry moment, żeby w końcu obrać azymut na konkretne miejsce. I chociaż motocyklem zwiedziliśmy już zdecydowaną większość Lazurowego Wybrzeża, to moje serce tam pozostało i po cichu liczę na to, że powrócimy tam wkrótce  Dziś kilka wspomnień z naszej poprzedniej wyprawy, której celem było Saint Tropez- o całej możecie przeczytać tu i tu, ja tymczasem oddaje się błogim myślom o zbliżającym się za kilka dni spotkaniu z Tatrami   

I ten bajeczny kolor wody...

Jedna z najpiękniejszy zatok w drodze do Monako.

W drodze do Monte Carlo.

Najpyszniejszy nicejski obiad.

Salon Hondy w Nicei to jedyne miejsce, gdzie przydałby się tlumacz polsko francuski...

  • Share:

You Might Also Like

9 komentarzy

  1. Piękne widoki. W tamtym roku byłam w tamtych rejonach,choć z miejsc które pokazałaś widziałam tylko Monaco :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, ja zgubiłam serce i duszę od Savony po Sain Tropez i nie mogę się doczekać powrotu!

      Usuń
  2. Motocykl, super sprawa. Wolność i przygoda, zazdroszczę. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy i interesujący wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. takie blogi to ja lubie! fajnie poczytać ciekawe wpisy

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń