A może teraz u Ciebie zrobimy hygge? zapytała mnie przyjaciółka, kiedy usiadłyśmy w końcu na podłodze i oparte o ścianę popijałyśmy miętową kawę. Przed chwilą złożyłyśmy ostatni regał na książki, który przyjechał z niebiesko-żółtej sieciówki i nareszcie mogłyśmy odpocząć- od kilku tygodni projektowałyśmy wyjątkowy pokój w jej mieszkaniu, który miał być radosnym mariażem księgarni i kwiaciarni. Lub jak kto woli- biblioteczki z oranżerią. Idealnie miejsce do złapania oddechu i oddania się przyjemnościom, z kotem na kolanach i książką w dłoni.
I chociaż jeszcze kilka miesięcy temu zarzekałam się, że rewolucji dekoratorskich w domu dość, to ziarno zostało zasiane. Tym bardziej, że przyczynek do zmian mogłabym łatwo wytłumaczyć mężowi jako totalne must do- właśnie jesteśmy na etapie wymiany okien, ale o tym napiszę Wam już wkrótce.
Nasza sypialnia z granatową ścianą ma już dwa lata, więc wyobraźnia pobudzona Kasiowymi wizjami o wspólnej pracy na remontowym froncie nie pozwoliła mi spokojnie zapomnieć o rzuconym wyzwaniu. W ciągu ostatniego roku zostałam mistrzem tapetowania na zlecenie i po wyklejeniu kilkunastu rolek w końcu dorosłam do tapety u nas!
Jak się pewnie domyślacie, te przepiękne kolorowe wzory to właśnie moje pomysły na zmiany. Z bogatej oferty sklepu tapetuj.pl wybrałam dwa stonowane i delikatne motywy w pastelowych kolorach, jednak nie mogłam się oprzeć, żeby pokazać Wam również ten trzeci! Śmiechu było przy nim co nie miara i jestem pewna, że wielbiciele Gwiezdnych Wojen byliby w pełni usatysfakcjonowani ;) Wszystkie trzy wyprodukowała firma Graham&Brown i jeśli macie ochotę na naprawdę niebanalny design nie będziecie zawiedzeni.
Waham się pomiędzy motywami z serii SYMMETRY- spomiędzy ponad 30 wzorów wybrałam dwa, które sprawdzą się w naszych lekko nowoczesnych i minimalistycznych wnętrzach. Cieszę się również, że obie tapety są wykonane na podkładzie flizelinowym- moje doświadczenia zdecydowanie przemawiają na korzyść takich materiałów. Są wytrzymałe, stosunkowo odporne na zniszczenie i co ważne, nie wymagają dużych umiejętności przy wyklejaniu- po prostu, przycinamy, smarujemy klejem i myk na ścianę. Dużym plusem jest fakt, że w przypadku tych dwóch tapet wzory pozwalają na dość dużą elastyczność w kwestii dopasowania brytów, co powinno zwiększyć wydajność rolki.
Pozostaje najważniejsze i chyba najtrudniejsze- wybór wzoru! Liczę na Waszą pomoc. Jeśli macie ochotę przypomnieć sobie jak wyglądały kolejne etapy zmian w naszej sypialni zajrzyjcie do tego posta, mam nadzieję, że wspólnymi siłami podejmiemy najlepszą decyzję.
![]() |
tapeta z kolekcji SYMMETRY 32-829 GRAHAM&BROWN |
![]() |
tapeta z kolekcji SYMMETRY 0316 5 101392 GRAHAM&BROWN |
![]() |
tapeta z kolekcji KIDS@HOME 5 101392 GRAHAM&BROWN |