Szukając salonowych inspiracji natknęłam się na instagramie na COLORFUL LIVING i od pierwszego zdjęcia wiedziałam, że przepadłam z kretesem! Połączenie kolorów, światła i przestrzeni, umiejscowione w bajecznej scenerii otaczających gór jest po prostu zniewalające. To co zachwyca najbardziej to wspaniałe, ogromne okna, przez które do wnętrza wpada morze światła i przez które można podziwiać ten zjawiskowy świat. Dlaczego jestem tak rozentuzjazmowana widząc takie wnętrza? Otóż, kiedy pierwszy raz weszliśmy do naszego mieszkania byłam zachwycona właśnie liczbą okien w salonie.
Niestety, kiedy kilka miesięcy później załatwiliśmy wszystkie formalności i wprowadziliśmy się do świeżo kupionego eM, rzeczywistość okazała się trochę bardziej... szara. Pomimo wykuszu z pięcioma (!) oknami i bonusem w postaci drzwi balkonowych, nasz duży pokój okazał się jasny i przestrzenny jedynie w porannych godzinach. Północno-wschodnia ekspozycja jest cichym zabójcą światłolubnych roślin i dobrego nastroju, zwłaszcza w krótkie zimowe dni. Ach, gdybym była bogatsza w tę wiedzę podczas urządzania mieszkania, nigdy nie zdecydowałabym się na ciemne meble, które dodatkowo optycznie pomniejszają przestrzeń i lekko przytłaczają.
Na nasze szczęście decyzja o zmianie wystroju salonu już za nami, jednak o ile z remontem i nowym oświetleniem poszło gładko, to zakup nowych mebli przyprawia mnie o palpitację. Oglądamy dziesiątki stron, katalogów i sklepowych ekspozycji, a wybór wciąż wydaje mi się żaden... Tak trudno znaleźć kompromis pomiędzy jakością i ceną, wygodą a wyglądem, że najchętniej zamieszkałabym w gotowym mieszkaniu- najlepiej dokładnie takim jak z COLORFUL LIVING. Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie jednak zmiany zanim kompletnie osiwieję ze zgryzoty, albo sprzedamy mieszkanie i zamieszkamy w kompletnie innym miejscu. Lada dzień będziemy świętowali okrągłą rocznicę parapetówki, może więc karnawałowe spotkanie z przyjaciółmi otworzy nasze głowy na zmiany. Póki co przygotowałam się do noworocznego party, jak zwykle z kodisklep.pl zamówiłam dekoracyjne talerzyki, girlandy i słomki i teraz już tylko pozostaje czekać na kolejny weekend- może zamiast menu i prezentacji zdjęć z ostatnich podróży przygotujemy katalogi z meblami, żeby przy oranżadzie i paluszkach wybrać nasz nowy salon 2018 ;)
16 komentarzy
Połączenie kolorów odważne i wygląda to świetnie! Chyba każdy by chciał mieć taki zmysł jak Ty :) Super!
OdpowiedzUsuńZmysł to jedno, ale możliwość zamieszkania w takim miejscu to dopiero jest gratka ;)
UsuńWnętrze wnętrzem.. ale ten widok z okna!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, w niczym nie przesadzone, wszystkiego w sam raz. Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńTakie trafione w punkt- ani za dużo, ani za mało :)
UsuńCudnie tam :)
OdpowiedzUsuń❤❤❤
UsuńPrzyjemne wnętrze. Dobrze dobrane dekoracje. Połączenie kolorów też ciekawe, no i zazdroszczę widoku z okna.
OdpowiedzUsuńCudowne salony :)
OdpowiedzUsuń<3
Chcę poznać opinie osób, które mają tapety. Jesteście zadowoleni? Wiosną przykleiliśmy fototapety, kupiliśmy je w sklepie internetowym https://uwalls.pl/. Póki co podobają się nam. Sypialnia zrobiła się wizualnie większa, motyw na drażni i nie wymagają pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń