Płynąc z falą coraz popularniejszego trendu minimalizmu postanowiłam wyobrazić sobie siebie w mikro przestrzeni. Przyznaję, nie było to trudne na etapie wizualizowania i przekonania, że to tylko plan, do niczego niezobowiązujący. Do rozważań skłoniły mnie dwie rzeczy- konieczność rozbudowy firmy i dyskusja na jaką trafiłam niedawno w internecie- o wyższości życia w małej przestrzeni, nad ogromnym metrażem, który służy podobno jedynie obrastaniu w zbędne rzeczy. Zatem, co powiecie na życie w... metalowej puszce? ;)
Zakup kontenera przemysłowego, który mógłby posłużyć za szkielet domu stanowi najmniejszą część kosztów, jakie trzeba byłoby ponieść decydując się na takie rozwiązanie. Przekonałam się o tym szukając rozwiązania w jaki sposób szybko i tanio powiększyć przestrzeń magazynową w firmie. Cena kontenera przemysłowego zaczyna się od dwóch- trzech tysięcy złotych, a jego przystosowanie do życia nie wygląda wcale na trudne. Dysponując czasem, sprzętem i umiejętnościami możemy sami wykonać dużą część pracy; w budowie ogrzewania, czy sieci elektrycznej można skorzystać z usług odpowiednich firm (abindustry.com/pl/automatyka-przemyslowa); można również zamówić projekt i zlecić wykonanie domu profesjonalistom, którzy załatwią za nas całą robotę.
Na stronie HONOMOBO.com, przykładowej firmy, która specjalizuje się w realizacji takich zleceń przeczytałam, że potrzebują jedynie dwóch tygodni, aby postawić domek w wybranym przez nas miejscu. Dwa tygodnie! Przyznam szczerze, że oglądając jeden z odcinków programy Tini House na BBC, łapałam się za głowę, kiedy bohater postanowił zamieszkać w kontenerze, w dodatku zacumowanym w porcie. Pomyślałam, że to rozwiązanie może sprawdzić się jedynie w ciepłych krajach, ale w naszych warunkach nie będzie mieć racji bytu. I jak wielkie było moje zaskoczenie, kiedy czytając o realizacjach HONOMOBO zobaczyłam te zimowe zdjęcia. Metalowy szkielet stał się świetną bazą, która odpowiednio ocieplona i zmodernizowana dała w efekcie bardzo przytulny domek. Moje pierwsze wrażenia są zdecydowanie i gdybym miała zamieszkać w nim sama, nie zastanawiałabym się długo. Jestem bardzo ciekawa, czy Wy odnaleźlibyście się na tak okrojonej powierzchni, czy raczej potrzebujecie do życia większej przestrzeni? :)
25 komentarzy
Nieźle pomyślane, jestem na tak. Mogłabym spokojnie mieszkać w takiej dziupli:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Jak niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia :)
UsuńBardzo fajny dom. Też z M zastanawiamy się nad takim w przyszłości, tylko jednak z trochę większej ilości kontenerów ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTo też fajne wyjście :)) Ściskam!
UsuńBiel prezentuje się przepięknie! Bardzo ładne wnętrza totalnie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny pomysł i realizacja. Lubię to !
OdpowiedzUsuńEkstra! :))
UsuńCiekawe i ładne wnętrze! Mały dom, ale przytulny.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Podoba mi się bardzo minimalizm.
OdpowiedzUsuńInspirujący wpis :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten blog
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Podoba mi się
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta przestrzeń
OdpowiedzUsuńJest to coraz bardziej popularny trend.
OdpowiedzUsuńTa opcja jest interesująca.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie oryginalne rozwiązania w wnętrzach.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńPrzyznam że zaciekawiła mnie ta aranżacja.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńTe informacje są istotne
OdpowiedzUsuń