tapeta i lampa z http://www.ardeko.pl/ |
Wraz z powrotem do domu poczułam radość i satysfakcję z posiadania swojego własnego miejsca na ziemi, jednak niespokojny duch dekoratorski znów poczuł głód zmian, na które czeka sypialnia. Najważniejszy etap, czyli przekonanie małżonka do rewolucji już za mną, najgorsze jednak, że wciąż nie potrafię mu przedstawić projektu, a wstępny zarys nie pozwala mu na wyobrażenie sobie jak pięknie będzie wyglądać sypialnia po zmianach☻Czas jednak goni i muszę się zabrać za wybór materiałów, kolorów i zorganizować te wszystkie techniczne detale. Kiedy oglądam cudowne inspiracje jestem pełna zapału, jednak na drodze do postawienia kropki nad i staje wtedy pewna przeszkoda... Meble... Łóżko i towarzyszące mu szafki nocne nie mogą opuścić sypialni, a co za tym idzie- muszę bardzo dokładnie przemyśleć dobranie pasujących do nich barw i dodatków. Poniżej wszystko co znalazłam na pinterest i co współgrałoby z bielonym dębem mebli. Ech, ciężkie jest życie niespokojnego ducha!
17 komentarzy
Biel z niebieskościami <3
OdpowiedzUsuńCzuję ZEN kiedy oglądam te barwy i wciąż walczę ze sobą, czy to jest ten wybór idealny :) ☯
UsuńOj i ja mam problem z sypialnią , pomysł goni pomysł a całość zawisła w próżni :) Czekam na ten właściwy dla niej czas :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże i na mnie spłynie w końcu to cudowne oświecenie, bo marzę już o nowej sypialni, a wciąż nie mogę podjąć decyzji :D
UsuńDla mnie trzecia aranżacja od dołu jest prześliczna :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, te błękity... :)
UsuńJa stawiałabym na aranżację ze zdj. 9 - złoto i czerń.
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie pięknie :)
Pozdrawiam
Kasiu u mnie kartą przetargową może okazać się zdanie męża, który może przekreślić czerń, ale na razie negocjuję :D
UsuńU nas też sypialnia to "top temat" - malowanie już za nami. Postawiliśmy na biel + ciemny niebieski ( burzowy ;) )
OdpowiedzUsuńZapraszam do obejrzenia moich inspiracji do sypialni : http://tulipanowiec.blogspot.com/2015/07/sypialnia-inspiracje.html
Powodzenia z remontem:)
Widziałam i jest pięknie :)
UsuńA ja uwielbiam ciemne barwy w sypialni, ale musiałam postawić na jasne z racji niewielkich rozmiarów pomieszczenia. Może w następnej... :))))
OdpowiedzUsuńNasza jest również niewielka, ale jednak udało się zorganizować w niej jednej ciemną ścianę :)
UsuńTen amarantowy rzeczywiście przepiękny! I urzekło mnie pierwsze zdanie wpisu... Odkąd przeprowadziłam się do własnego mieszkania czuję radość za każdym razem, kiedy do niego wracam, choćby nie było mnie tylko parę godzin. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW naszym domu to mąż zwykle namawia mnie na różne rewolucje. Co prawda nie włącza do nich malowania, bo to zbyt pracochłonne, ale już zmiana ustawienia mebli raz na miesiąc - jak najbardziej! A ja zawsze jestem sceptyczna. Widocznie musi być jakaś równowaga. :)
OdpowiedzUsuńświetny ten blog i ciekawe treści
OdpowiedzUsuńWszystko doskonale wygląda
OdpowiedzUsuń