Zieleń opanowała na dobre nasz balkon, uporałam się już z przesuszonymi po urlopie roślinkami i uzupełniłam je o nowy nabytek! Kalamondin to mieszakna mandarynki z kumkwatem japońskim, której owoce w smaku przypominają limonki :) Podobno uprawa nie nastręcza zbyt wielu kłopotów, więc wiążę z tym pięknym okazem wielkie nadzieje. Ponadto uporałam się w końcu z moim fikusem z odzysku i przycięte drzewko znalazło również swoje miejsce na balkonie. Niestety, zbyt silna ekspozycja na poranne słońce wymusiła powrót na stare miejsce na korytarzu, jednak najważniejsze, że w końcu zrobiłam z nim porządek ;)
❁ ✿ ❀❃
Do mojej kwiatowej kolekcji dołączyła jeszcze jedna roślina, ale niestety nie mam jej dziś na zdjęciu- to niewielki fikus ginseng, ale fatalna wiadomość jest taka, że następnego dnia po przywiezieniu do domu jego piękne liście zaczęły ciemnieć! Jestem przerażona, bo wychodzi na to, że wkrótce stanie się jedynie łodygą, a ja nie mam na razie pojęcia co mogło mu zaszkodzić. Macie może jakieś doświadczenia z takimi problemami?
Poza tym już prawie całkiem zadomowiłam się po urlopie i powoli szykuję się do kolejnych powakacyjnych projektów. Podróże i spotkania z ludźmi z całego świata pokazały mi po raz kolejny jak ważna jest znajomość języków obcych. Dość dobrze mi idzie z angielskim, niemiecki praktycznie poszedł w zapomnienie, a moim priorytetem był na ten rok francuski. Ostatnie dwa lata nie obfitowały w okazje do szlifowania francuskiego i zauważyłam, że przydałaby się gruntowna powtórka. Jednak ten weekend i przypadkowe sobotnie spotkanie z dwoma Francuzami podróżującymi po Europie stopem uświadomił mi, że chyba warto zainwestować w angielski. Zastanawiałam się nawet nad jakimś intensywnym kursem typu tygodniowy wypad do wioski angielskiej np. http://angloville.pl/, ale chyba ostatecznie zdecyduję się na zwykły roczny kurs w szkole i podszkolenie techniki, tym bardziej, że w tym roku czeka mnie trochę zagranicznych delegacji i nie mogę przynieść wstydu ;) Rozpisałam się! Uciekam korzystać z lata i gromadzić materiały do sypialnianej rewolucji!
7 komentarzy
Piękne dekoracje, butelkowe lampiony super:)
OdpowiedzUsuńDekoracje faktycznie świetne :)
OdpowiedzUsuńŚliczna roślinka :) Niestety nie mam doświadczenia z takimi roślinami i nie mam pojęcia co mogło mu zaszkodzić. Może zmiana klimatu?
OdpowiedzUsuńZ angielskim popieram. Roczny kurs to dobry pomysł :)
Pozdrawiam Olu :)
Butelki są świetne :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie dodatki na balkonie
OdpowiedzUsuń