Luty ma się dobrze, ale kiedy wychodzi piękne słońce coraz częściej uśmiecham się i myślę- idzie wiosna! Nie ważne ile ma jeszcze do przejścia, ważne, że może być tylko lepiej. Dlatego postanowiłam ubarwić nasz dzień wiosennymi bukietami, bo nic tak nie ożywia wnętrza jak świeże, kolorowe kwiaty. Przyznaję, nie doceniałam ich kiedyś i sądziłam, że są zbytnią ekstrawagancją i wydatkiem luksusowym, ale przecież jeden cudowny tulipan, nie zrujnuje domowego budżetu, a będzie przepięknym akcentem. Dekorujmy nasze domy kwiatami! Bo kiedy będziemy rzucali na nie okiem, od razu poczujemy: wiosna w końcu przyjdzie :)
6 komentarzy
Kwiaty zawsze pomagają na poprawę humoru i wprowadzają cudny klimat do mieszkania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ja również cieszę się jak dziecko, kiedy widzę jak pięknie żyją swoim kolorowym życiem :)
UsuńDobry wieczór!
OdpowiedzUsuńJestem dziwna. Chorobcia, dosłownie dziwoląg jakiś. Strach się bać. Oj.
Nie lubię kwiatów w wazonach... Uwielbiam rośliny zielone (nie kwitnące) i te kolorowe, kwitnące. Ale w naturze lub w donicach.
Jak mam zerwać do wazonu to mam traumę. Oczywiście miewam kwiaty w wazonie, ale to zasługa mojej Mamuni, która mi wciska każdorazowo bukiet (wiecheć), czasem nawet potajemnie ładuje do samochodu jak wracam do miasta.
Zawsze to tłumaczy, że tyle przy nich pracuję, więc zasługuję mieć ich garstkę przy sobie w moim małym "M". Oj, ta moja Mamunia....
Chyba wolę samotnego liścia, badylka, niż bukiet.... A jak kwiaty to te dzikie, polne - pospolite chwasty :)
pozdrawiam,
K.
Kasiu, znając Twoją miłość do natury nie dziwię się wcale :) Najważniejsze, żebyśmy się dobrze czuli w swoim życiu i otoczeniu :)
UsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuń