Listopadowa szarość nie ma końca i czuję się coraz bardziej znużona stonowaną paletą barw, jaka panuje wokół. Przydałaby się zdecydowanie czarodziejska różdżka, z pomocą której mogłabym wyczarować dekoracje do zadań specjalnych, bo chociaż na co dzień nie wyobrażam sobie w domu tęczy, to jesień rządzi się swoimi prawami i powinna być kolorowa! Moim jedynym pocieszeniem jest zbliżający się wielkimi krokami wyjazd nad morze♥. Bałtyckie plaże nie będą już straszyć parawanowym szałem, więc liczę na energetyczny i relaksujący wyjazd. Tym bardziej, że zamierzamy go spędzić aktywnie! Mam w końcu idealne adidasy i one na szczęście są w bardzo pobudzającym kolorze! Kupiłam je tu: http://www.butydobiegania.pl/, ale zanim wybierzecie odpowiednie dla siebie poczytajcie trochę o tym, bo dobór odpowiedniego do naszej stopy obuwia to podstawa. Ale, ale! Wracając do czarowania szarości- ostatnie dni przed wyjazdem ładujemy baterie kolorami. O ile przemalowywanie mebli różem i czerwienią jest dość radykalną metodą na leczenie jesiennej chandry, to barwne akcenty naprawdę załatwią sprawę :) Gotowi? To do dzieła!
HEJ! Fajnie, że jesteś.
12 komentarzy
super! i od razu robi się cieplej ;) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, turkusowa kanapa śliczna. Powiało wakacjami i możemy je powspominać:)
OdpowiedzUsuńMnie się podobają takie żywe kolory - moje pokoje się powoli zmieniają wprawdzie są jeszcze nudne brązy i beże ale żółty słoneczny i biały z czarnym już walczą :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kolory na jesień! Mocne, zdecydowane i energetyczne :)
OdpowiedzUsuńSuper inspiracje, idealne na obecną pogodę :)
OdpowiedzUsuńwow, ale kolorowo, zdecydowanie wybrałaś kolory poprawiające humor ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Od razu buźka się śmieje :)
OdpowiedzUsuńJeśli kolory sa tylko w dodatkach typ dywan,lampa,swieczka firanka, poduszki itd można łatwo zmienić gdyby człowiek nagle przestał lubić te kolory. Ja kolory lubię latem, jesienią wole biel moze dlatego ze dni sa krótkie i ciemne, i nie koloru a światła mi brakuje :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam dobór kolorów, od razu cieplej na sercu...
OdpowiedzUsuńButy! Buty! Fantastyczny kolor.
OdpowiedzUsuńI te turrrrkusy, karrrrramba jakie enerrrrrgetyczne!
Jest tak ponuro, że doceniam moją czerwoną kanapę w salonie. Już wiem czemu ją kiedyś kupiłam:) I po okresie niechęci, nie oddałabym jej za żadną białą, szarą czy beżową.
OdpowiedzUsuńOla, udanego wyjazdu nad morze! Zazdroszczę:)
Zdecydowanie jestem na TAK! Kilka akcentów kolorystycznych w pomieszczeniu doda energii! Właśnie myślę na jakie barwy postawić...
OdpowiedzUsuń