Kiedy lipcowe burze nie pozwalają nawet na chwilę wyrwać się słońcu nad horyzont, patrzę tęsknym wzrokiem na pamiątki z naszych wojaży i marzę o podróżach. Lista must see wydłuża się z roku na rok, a z każdej kolejnej wracamy z przeróżnymi souvenirami. Czasami z pięknymi obrazkami, czasami perełkami z pchlich targów, czasami z nowymi smakami i brzuszkami pełnymi smakołyków, a czasami po prostu tysiącem zdjęć, które zabierają nas w sentymentalne podróże z kanapy. Z każdego wyjazdu wracam również z przekonaniem, że nic nie jest tak fascynujące i cenne jak ludzie, których poznajemy. Już w 2015 roku pisałam o nauce języków z pomocą angloville.pl, o pokonywaniu barier językowych i własnych leków przed otwarciem się na ludzi. Postanowiłam zrobić następny krok i rozpocząć naukę kolejnego języka, otworzyć się jeszcze bardziej na świat i czerpać z tego ile wlezie. Marzę o spędzeniu kilku cudownych tygodni na południu Włoch, w których zostawiłam serce już podczas pierwszej podróży, chciałabym wrócić z głową pełną przepisów na lokalne pasty i kolejnymi niciami wiążącymi mnie z cudownymi ludźmi, którzy przy diablo pysznym espresso i zimnym prosecco delektują się sjestą.
Ech, marzenia... Do urlopu jeszcze daleko, zabieram więc włoskie rozmówki i... idę na kawę.
9 komentarzy
Włoski urlop....to jest to :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam przywozić z wakacji różne skarby i znaleziska.
Pozdrawiam.
Oooo te znaleziska brzmią super ciekawie! :)
UsuńKiedyś robiłam podejście do języka włoskiego, ale poza kilkoma słówkami, które pamiętam do dziś nic więcej z tego nie było ;) Może zabrakło motywacji :) Tobie jej życzę :) i miłej nauki :)
OdpowiedzUsuńLubie przywozić z wakacji rzeczy, które mi się przydadzą - które wpadną mi w oko i wiem, że muszę je mieć :)
Arletko, zazdroszczę pragmatyzmu, przynajmniej nie masz w domu kolekcji kamieni, patyków, czy szyszeczek :D A u mnie tego cuda duuużo :) A z językiem, no cóż, łatwo nie jest, ale jestem pewna, że to dobra inwestycja :)
UsuńŚwietna kolekcja pamiątek, we Włoszech jest wiele pięknych miejsc. My w ubiegłym roku zwiedziliśmy Wyspy Karaibskie i w przypadku pamiątek najbardziej spodobały nam się rękodzieła.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńJa zawsze muszę kupić na miejscu coś, co jest charakterystyczne dla danego kraju. Teraz jedziemy do Słonecznego Brzegu w Bułgarii i szczerze powiem, nie wiem, co kupić tam. Na https://slonecznybrzeg.pl/ czytałam o kulturze i obyczajach Bułgarów. Może coś podpowiesz?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuń