Do spółki z przyjaciółką projektujemy nowy pokój dla jej tylko-co-nastoletniego syna. Ja 'weterynarka' dizajnerka, ona 'dentystka' samozwańcza architektka. I on. Ignacy, uczeń geniusz, który podczas naszych (ciocinych i mamusinych!) wieczorów z winem z wypiekami na twarzy cytuje nam artykuły z travelera i national geografic. Ciągniemy zatem młodego za język, badamy grunt i wizualizujemy jego pierwszy 'dorosły' pokój. A że jasny, że kolorowy, że szary, że przytulny. A może marine, z wielką mapą, z miejscem na terrarium i posłaniem dla ukochanego Burka-Ogórka. A Ignacy nam na to: uprzejmie informuję, iż koncepcja jest już opracowana i poproszę o...
Eureka! Historia zatoczyła koło. Ludzie tysiące lat temu posługiwali się pismem obrazkowym, żerdkami grodzili swoje posłania od zwierzaków w zagrodzie, a młody Ignacy zażyczył sobie pokoju ozdobionego piktogramami i pasami. Tak, pasami- najlepiej we wściekłym żółtym kolorze, które będą wyznaczały ścieżki w jego niemałym pokoju. Dalej nie możecie sobie wyobrazić tego dizajnerskiego szaleństwa? Proszę- kolejne zdjęcia szybko rozwieją wątpliwości (foto z oznakowanie-poziome.pl)! Na podłodze Ignacy zażyczył sobie- całkiem zresztą rozsądnie, ale dlaczego tak dosłownie ?! - podziału pokoju na strefy, natomiast na ścianach pragnie zobaczyć przemysłowe znaki. Podświetlane! Czuję, że wujek w 3form będzie się musiał nagimnastykować realizując tak wymagające zlecenie ;)
Póki co przeglądam magazyny, odgrzebuję inspirujące strony z loftami i kombinuję, jak odtworzyć w świecie młodego geniusza wypełnionym gadzinami (dosłownie) i książkami halę produkcyjną zgodną z BHP! Trzymajcie kciuki!
11 komentarzy
Aranżacja pokoju nastolatka? Mega trudne zadanie! Więc tym bardziej trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńBędzie interesująco :)
OdpowiedzUsuńO już się nie mogę doczekać efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńPrezentuje się zjawiskowo
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten wpis.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuń