Z każdej podróży wracają z nami jakieś osobliwe pamiątki, których ilość i gabaryty ogranicza zazwyczaj ciężar i pojemność bagażu ;) No dobrze, finanse trochę też, ale gdybym mogła z każdego egzotycznego miejsca targałabym cuda, które tam stanowią element codzienności, a które w naszym eM byłyby na wagę złota. Jedną z takich dziwnych pamiątek mógł zostać... zlew! Wiem, wiem, to szaleństwo, ale kiedy projektowałam naszą łazienkę, zainspirowana przez Mamę jej zachwytem dla marokańskich dekoracji byłam gotowa zainwestować ostatnie pieniądze w nieziemskie importowane umywalki z dalekiego południa. Pomagając naszym przyjaciołom zaprojektować ich nowe mieszkanie szukałam ostatnio detali, które idealnie oddawałyby ich wyjątkowy charakter i miłość do orientu. I temat marokańskich zlewów powrócił jak bumerang ;) Początkowo planowali, że wnętrze dość przestronnej łazienki będą zdobiły surowe bloki granitowe, a mocny dizajnerski akcent będą stanowiły oryginalne baterie, jednak kiedy pokazałam im niesamowite zdobione zlewy z marokańskiej ceramiki, oraz metalowe umywalki przepadli z kretesem! Poszukiwania ideału trwają, ale mam wielką nadzieję, że pozwolą mi pokazać Wam efekt końcowy. A Wam podobają się te barwne cudeńka?
Żródło: pinterest.
Żródło: pinterest.
20 komentarzy
Przepiękne! Najbardziej mi się podoba umywalka ze zdjęcia nr 4, też bym taką chciała mieć.
OdpowiedzUsuńStylowa! Myślałam o wolnostojącej, ale niestety w naszej łazience zabrakło możliwości.
UsuńPrzepiekne, zarówno umywalki jak i kafelki ,np te z pierwszego zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńMilutkiego dnia życzę.
Oko mi się zaświeciło do tych kafli ;)
UsuńNie dziwię się, że przepadli z kretesem, bo umywalki są przepiękne! Dzięki, że je pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy :)
UsuńJakie piękne zlewy <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo podobają mi się marokańskie wzory, a dziś przekonałam się, że nie tylko na ścianach :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Marta :)
Ja zakochałam się w nich od razu, kiedy wpadły mi w oko :)
UsuńNiektóre dodatki bardzo mi się podobają, inne mniej.
OdpowiedzUsuńJak to w życiu ;)
UsuńBardzo moje klimaty - takie trochę nawet boho, etno, marokańskie - uwielbiam, a że będę się zachwycać zlewami to nie podejrzewałam:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Ja też nie przypuszczałam, że takie cuda istnieją :)
UsuńMnie najbardziej podoba się druga umywalka - po prostu cudo!!! Aż szkoda do łazienki! Chyba miałabym ją w pokoju!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :-)
Ja też idę w metal! To są moje faworytki, te dwie metalówki ;)
Usuńorientalnie w łazience
OdpowiedzUsuńTe inspiracje są niesamowite. Chętnie z nich skorzystam.
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Bardzo ciekawe inspiracje
OdpowiedzUsuńPiękne są takie kolorowe akcenty. U mnie w łazience mam na jednej ścianie kolorowe płytki łazienkowe, które ożywiają to pomieszczenie. Mam również podobną umywalkę nablatową. Wszystko ze sobą pięknie współgra.
OdpowiedzUsuń