Czego potrzeba, aby wykonać doskonały domek z piernika? Otóż w teorii - potrzeba nam składników na ciasto, kawałka blatu i piekarnika. ☺ A co jeśli piekarzem jestem ja? Ach, wtedy do wykonu roku potrzeba zdecydowanie czegoś więcej, ponieważ jedna para rąk i niecierpliwy ludź to zdecydowanie za mało! Żeby nie zanudzać Was rozwlekłymi opowieściami wytłumaczę się tylko: jeśli ktoś nie czeka aż ciasto się odpowiednia schłodzi, nie cechuje go (jak to nie?!) zegarmistrzowska precyzja, ale w zamian ma dobrych chęci za stu i pomysły niczym Dobromir, wtedy przydadzą się słoiki z herbatą, pudełeczka- również z herbatą!, tarki, plastry i maści na oparzenia ☺ I niczym w Master Chefie: witam w pierwszym etapie walki o domek z piernika!
Udało się! Powstały z radości i wariackiej chęci udowodnienia, że potrafię obsługiwać nie tylko pistolet z termoklejem (według mojego męża- jestem w tym niezrównanym mistrzem! no dobra, może nie tyle mistrzem, co hołduję zasadzie, że termoklej jest dobry na wszystko!) Dwa domeczki, których kolejne elementy musiałam dopracować tarką, gdyż wyrosły wbrew grawitacji i podstawy, których o dziwo nie musiałam poprawiać :D Pobrałam przy tym bolesną cenną lekcję, która mówi: nie sprawdza się paluszkiem słodkości karmelu z patelni. Chyba duch dekorowania wstąpił we mnie na nowo! Zaraz pędzę do dekorowania domu! Tymczasem!
25 komentarzy
Jakie piękne ;) jak z jakiejś wystawy :) coraz częściej się zastanawiam i chyba sama też zrobię ;)
OdpowiedzUsuńPamiętaj tylko o tym, żeby odpowiednio dobrać rodzaj ciasta i żeby je dobrze dociąć :) Unikniesz moich błędów i nie trzeba będzie walczyć ze ścinaniem niedopasowanych ścianek :)
UsuńAle to wygląda super - a do domku wrzuciałbym taaaaką wielgachną pieżynę z bitej śmietany :)
OdpowiedzUsuńOoo! To wyborny pomysł! Zrobię to przed samym podaniem na stół :)
UsuńCudne te Twoje piernikowe chatki :) Gratuluję zegarmistrzowskiej precyzji :)
OdpowiedzUsuńMoje braki wyszły wczoraj przy dekorowaniu lukrem ciastek... Ale powalczę jeszcze i może mi się uda coś wyczarować z pomocą odpowiedniego sprzętu ;)
UsuńŚliczne! Nie wiem czy dałaby radę wybudować takie domki, więc na chwilę obecną pozostanę tradycyjnie przy ciasteczkach :) A pistolet z klejem rzeczywiście jest dobry na wszystko, mam go zawsze w pobliżu ;)
OdpowiedzUsuńSylwia, na pewno dałabyś! :D Jeśli ja poradziłam z tym sobie to każdy to zrobi :D A powaznie- trochę z tym zabawy, ale efekty są warte zachodu.
UsuńDomki z piernika prezentują się super, jak prawdziwe. Zadbałaś o każdy szczegół. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dziękuję Aniu :) Teraz przede mną nauka trudnej sztuki dekoracji lukrem :) A to na razie idzie mi opornie...
UsuńMałe cudeńka! :)))
OdpowiedzUsuń❤❤❤
UsuńPiękne, też bym sobie takie zrobiła ale nie wiem czy mam w sobie tyle cierpliwości ;P
OdpowiedzUsuńCzasem to dobra zabawa, ale tylko pod warunki, że będzie do tego czas ;)
UsuńPiękne! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń☺
UsuńZachwycające są:) Brawo!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! :)
UsuńOlu, przybywam z nominacją do LBA wpadam, za dobrą robotę. Nie wiem, czy znajdziesz na to czas, ale jeśli tak, to będzie mi miło, jeśli weźmiesz udział w zabawie ;) A wszelkie szczegóły tutaj: http://matkapuchatka.blogspot.com/2015/12/liebster-blog-award-2.html
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i jak tylko ogarnę prace postaram się dołączyć :))
UsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuńo jakie słodkie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń