Powoli zaczynam odliczać dni do demolki! Czeka nas kompletne wyburzenie łazienki i przyznam szczerze czekam na nie jak na zbawienie. Udało mi się znaleźć ekipę i liczę, że nie zawiodą pokładanych w nich nadziei. Wciąż dopracowuję detale, kombinuję, tworzę wizje i przyznam szczerze, że jedynymi znakami zapytania są: oświetlenie nad blatem i półka na podręczne kosmetyki. W szarej podstawowej wersji rozważałam halogeny zamontowane nad całą długością blatu. W opcji niebieskiej zaznaczyłam kilka zwisających żyrandoli- dałyby one z pewnością więcej światła w całej łazience.
Moim planem jest schowanie wszystkiego co zbędne i nieużywane w codziennym życiu. Lubię proste przestrzenie, przeładowanie męczy moje oczy i powoduje, że znika przyjemność z użytkowania pomieszczenia. Dlatego kolejnym dylematem jest sprawa umiejscowienia używanych każdego dnia kosmetyków. Moim jedynym pomysłem jest niewielka szklana półka, którą umiejscowiłabym po przeciwnej stronie do prysznica. W ten sposób na blacie znalazłoby się jedynie mydło w płynie, pasta do ząbków i szczoteczki.
Zrobiłam wiele roboczych szkiców naszej łazienki i sprawiło mi to wielką frajdę ;). Daleko im do dzieł projektantów, ale najważniejsze, że patrząc na nie mam w głowie plan zagospodarowania przestrzeni, którą pokazywałam Wam tu. Mam nadzieję, że za trzy tygodnie wejdziemy bezboleśnie w fazę sprzątania i dekorowania. A jeśli macie jakiekolwiek uwagi i rady z przyjemnością przeczytam :).
6 komentarzy
Oj jak ja nie cierpię tej "demolki". Ale za to efekty PO już jak najbardziej cieszą :) Życzę oby remont upłynął jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta demolka nastanie i minie jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńW kuchni zawsze warto stosować wysokiej jakości produkty i urządzenia.
OdpowiedzUsuńPrzy aranżacji łazienki warto rozważyć wybór wysokiej jakości mebli.
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńJak widać wszystko jest dobrze przemyślane
OdpowiedzUsuń