Wiem, że ostatnie tygodnie spędziłam zdecydowanie z dala od blogowego świata, ale przez cały ten czas realizowałam kolejne punkty moje rocznego planu. 2015 POWODÓW, ABY ODWAŻYĆ SIĘ ŻYĆ nie miało być tylko kolejnym postem grudniowo-styczniowym, tylko prawdziwym założeniem zmian. Tych designerskich, wnętrzarskich, ale również tych życiowych. I chociaż moje zamiłowanie do pięknych rzeczy nie zmalało, to w ostatnim czasie wszystko było podporządkowane 'etykiecie' LIFESTYLE. Nie czas, aby Was teraz tym zanudzać, ale mam nadzieję, że podsumowanie roku wypadnie naprawdę bombowo! Tymczasem dopisując kolejną kreskę przy punkcie zwiedzić kolejnych pięć miejsc na świecie obieramy azymut na Paryż! Lada chwila znikam na kolejny tydzień, ale zanim zorganizowałam wyjazd, przejrzałam wiele ofert noclegów w mieście zakochanych. Mam nadzieję, że odkryję piękno tego miasta, również w miejscu, którym zamieszkamy i potrawach, których spróbujemy. Kończąc nie mogę zapomnieć o bardzo przyjemnym zakończeniu tego słonecznego i ciepłego września- wczoraj ogłoszono wyniku konkursu, o którym pisałam tu. Dziękuję Wam serdecznie za każdy oddany głos na Po Prostu Piękne Rzeczy! Miałam nieocenioną grupę wsparcia i tylko dzięki temu zajęłam pierwsze miejsce i wygrałam główną nagrodę! Z pewnością kiedy tylko dotrze do mnie czeka go fotosesja! Ściskam Was bardzo serdecznie, dziękuję firmie KD Collection za świetny konkurs i wracam do Was wkrótce.
À bientôt!
11 komentarzy
Samo słowo: Paryż działa na wyobraźnie ;) Super ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!!!! Wspaniałe inspirujące wnętrza. Zadziwiające, bojler w sąsiedztwie kredensu nie razi. Nawet więcej ma to swój urok, sama sobie dziwie się, ze mi się to podoba.Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńGratuluje Kochana, fotel jest przepiekny!!!
OdpowiedzUsuńW Paryzu byłam raz, był to mój urodzinowy prezent.
Miasto piekne, oczu oderwać nie można od całej tej architektury w okół :))
Pozdrawiam cieplutko Kochana
Gratulacje! :) A propos Paryża to zazdroszczę wycieczki, kocham to miasto ponad wszystkie inne. A francuskie wnętrza (ale nie prowansalskie tylko paryskie właśnie) są dla mnie numerem jeden :) Pozdrawiam i baw się dobrze, bo gdzie, jak nie tam? ;)!
OdpowiedzUsuńParyż miałam okazję zobaczyć w tamtym roku i chętnie odwiedziłabym go jeszcze raz np. w piękne jesienne dni.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! W pełni zasłużona :)
OdpowiedzUsuńWspaniałego wyjazdu :)
pozdrawiam
To będzie na pewno wspaniały wyjazd. Paryż jest na mojej liście marzeń do spełnienia. Życzę udanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńEch... ile to już czasu wybieram się do Paryża... Czas w końcu pojechać. Może przy najbliższym wolnym.
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń