Nie, nie, wcale nie za wcześnie, nic nam się nie pomieszało, to nie komercja i tak po prostu, uwielbiam to... Oczekiwanie na Boże Narodzenie. Ten najpiękniejszy czas w roku, który kończy się zapachem barszczu, błyskiem choinkowych lampek i kolędami. Pomyślałam sobie o jeszcze jednej pięknej rzeczy- mam to ogromne szczęście, że święta mogę spędzać z najbliższymi. To między innymi dzięki nim święta są święte. Jeszcze nie pora na choinkę, na bombki, światełka i szklane anioły. Ale już powoli przemycam te bożonarodzeniowe akcenty. W kuchni zawisła przepiękna jemioła, upolowana w drodze do Puszczy Białowieskiej, dwa nowe komplety foremek do pierniczków przeszły już chrzest bojowy, a drzwi zdobi leśny jesienno-zimowy stroik.
trendenser.se |
trendenser.se |
trendenser.se |
trendenser.se |
trendenser.se |
Uwielbiam książki, w każdej postaci. Ale najbardziej te papierowe, które żyją razem ze mną i do których wielokrotnie wracam. Moim konikiem są książki o pysznościach, zwłaszcza tych słodkich. W ubiegłe święta towarzyszyła mi książka Liski z White Plate i po nią sięgnęłam wczoraj późno wieczorem. Lubię przeglądać piękne zdjęcia, planować wielkie-małe pieczenie, odhaczając kolejne wypróbowane smaki. W podstawówce upiekłam moje pierwsze ciasto- to był murzynek, najprostszy na świecie, z mąki i czekolady zrobionej z margaryny, kakao i cukru. Zawsze zmiataliśmy go do ostatniego okruszka, nie ważne czy był z zakalcem czy nie :) To na pewno wtedy urodziła się miłość do brownie ;) Potem nastała era sernika. Równie prostego jak murzynek, pieczonego z rodzynkami. Wczoraj przeglądając słodkie trafiłam do działu sernikowego. I to uświadomiło mi, że tego prostego sernika z dzieciństwa nie piekłam od... 20 lat?! Dziś wrócę do przeszłości, której delikatesem będzie śliwka w czekoladzie.
| |
Przepis: tu. |
12 komentarzy
Jest i sówka! <3 Sernik z śliwką w czekoladzie też kiedyś u mnie gościł, a na Święta polecam ten na piernikowym spodzie :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o piernikowym spodzie :) To może być przepyszna wersja świątecznego ciasta :*
UsuńPodobnie jak Ty uważam, że wcale nie jest za wcześnie na przygotowania i zaczęłam piec pierniki. Ciekawe pozycje książkowe i cudne inspiracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Twoje pierniki wyglądają przepięknie i cieszę się, że pieczemy już "razem" :)
UsuńBurczy w brzuchu a tu takie słodkości.
OdpowiedzUsuńInspiracje cudne, nie mogę się nigdy napatrzeć na takie cuda, pozdrawiam
Takich świąteczności nigdy za wiele :)
UsuńPiękne świąteczne dekoracje no i na koniec te słodkości :) Pycha
OdpowiedzUsuńAle pyszne zdjęcia! :) Ja też czekam już na pierwszy dzwonek, kiedy wreszcie otworzę pudełka ze świątecznymi dekoracjami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wczoraj przy okazji wędrówki do piwnicy i garażu tęsknie wypatrywałam moich szklanych aniołów i puchatych jelonków :)
UsuńTak to pięknie Olu opisałaś i tak piękne aranżacje pokazałaś, że jeszcze bardziej zatęskniłam za świętami :) Pozdrawiam Marta.
OdpowiedzUsuńMarto, już wkrótce, tuż tuż :)
UsuńBardzo ciekawy wpis. Święta mają swój urok jeśli są odpowiednio celebrowane
OdpowiedzUsuń