KUCHENNE ROZMYŚLANIA PRZY NIEDZIELI

By Ola Lewczuk - 1/17/2016


Zima dotarła i do nas, i ku mojemu zaskoczeniu działa bardzo dobrze na domową zieleń :) Jedynie nasza kalamondyna gubi ostatnio więcej liści, mam jednak nadzieję, że okno w kuchni będzie jej lepiej służyło i dostarczy jej więcej światła. Niestety kuchnia jest też jedynym pomieszczeniem w całym domu, w którym nie używamy ogrzewania i mam pewne obawy, czy tu z kolei nie będzie jej za zimno? A propos kaloryferów- zastanawiałam się nad jego likwidacją właśnie w kuchni. Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć dni w ciągu roku, kiedy go odkręciłam, jednak mój małżonek uważa, że zupełnego usunięcia tego żelastwa mogłabym pożałować. Przyszło mi do głowy, czy optymalnym rozwiązaniem byłoby zamontowanie kaloryfera turbo płaskiego, dzięki czemu mogłabym jeszcze lepiej zagospodarować przestrzeń pod oknem- po prawej stronie pomiędzy ścianą, a lodówką mam wysuwane wąskie półki- gdybym pozbyła się kaloryfera, mogłabym je wysuwać bez ograniczeń. Żeby mieć dobre rozeznanie i argumenty w rozmowie z mężem, trochę poszperałam i na http://mat-dom.pl/ znalazłam  ultra płaski grzejnik, mały, ale o zaskakująco dużych możliwościach grzewczych. Przy okazji przyznam się Wam do mojej wielkiej słabości- nie mam ręki do storczyków. Zawsze podziwiam moją mamę, która hoduje ich kilkanaście i które kwitną u niej jak szalone. Ja jednak nie odziedziczyłam tych zdolności i dotychczas potrafiłam dobić każdą orchideę. Do dziś! Tadał! Jedna, jedyna, w wersji mikro, która żyła w naszym domu swoim marnym życiem drugi rok, postanowiła sobie zwyczajnie zakwitnąć! I właśnie wypuściła pąki, które jak widać z bliska, będą miały różowe kwiaty :) Mam wielką nadzieję, że kiedy będą w pełnej krasie pojawi się chociaż trochę słońca, żeby móc je uwiecznić na pamiątkę :) Tymczasem ściskam Was i mam nadzieję, że kończący się powoli weekend spędziliście miło i rodzinnie :)





  • Share:

You Might Also Like

25 komentarzy

  1. Ja najbardziej lubię kaktusy, nie mam potem wyrzutów sumienia, że zapomniałam podlać :) Piękne zdjęcia i oby szybko zleciało do następnego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gocha i ja! Mam turbo pokaźną kolekcję i ogromne okazy, ale powoli zaczęłam próbować swoich sił na innych polach :D

      Usuń
  2. Masz pięknie zaaranżowany parapet, bardzo podobają mię wiszące koliberki :) Z tym grzejnikiem to bardzo dobry pomysł. Rzeczywiście w tym sklepie jest bardzo duży wybór.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam problem z kwiatami i o dziwo lepiej rosną mi zimą niż latem. W lecie słońce w naszym pokoju jest w stanie spalić nawet kaktusy (tak jak w tamtym roku...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo! spalenia nie widziałam, ale wysuszenie kaktusów znam z autopsji :D

      Usuń
  4. Nie mam ręki do kwiatów :( i choć zawsze się skuszę na nową roślinkę to niestety u mnie przeżywają jedynie sukulenty :)
    I odwieczny problem, gdzie je postawić? Te nie mogą stać na parapecie, bo za blisko grzejnika, te muszą bo są światłolubne...takie zamieszanie:)
    Ściskam cieplutko! M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś, mam podobnie :))) Ale od kilku lat, niestety metodą prób i błędów dowiedziałam się co gdzie może stać. Tylko moja opieka jest czasem za słaba...

      Usuń
  5. Ha,ha ja też mam zdolności dobijania storczyków i tylko takie ;) co do kaloryfera- wiesz mężczyźni czasem nie mają racji- czasem... trochę będzie kosztowało to pracy i pieniędzy, ale jak kobieta się uprze to może okazać się później, że miała rację . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja z takie założenia zaczęłam wychodzić jakiś czas temu ;) Bo się okazywało, że jednak daję radę wydumać coś dobrego :D

      Usuń
  6. Piękna aranżacja i dzięki za info o płaskim kaloryferze, bo to może być dobra opcja również dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wbrew pozorom parapet i miejsce przy oknie to duże pole do popisu. Pisałam o tym kiedyś na blogu. Na parapecie możemy ustawić nie tylko kwiaty, ale również książki, pamiątki z podróży, czy świeczki i lampiony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod warunkiem, że nie ma na nim wilgoci :D Ale masz rację :) To naprawdę duże pole do popisu.

      Usuń
  8. U mnie niewiele miejsca na kwiaty ale staram się, by jakaś zieleń w domu gościła, bo bez niej tak nijako w czterech kątach :) Dziś obudziłam się a za oknem bialutko i tylko mam nadzieje, że nie zrobi się ciepło, bo znów wszystko się rozpłynie.Jak już musi być ta zima, to przynajmniej niech będzie taka jak powinna :)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też biało, tylko marzę, żeby pokazało sie jeszcze słońce :)))

      Usuń
  9. Ja kaloryfer przeniosłam na inną ścianę i wisi pod stołem. Też miałam dylemat z kaloryferem w kuchni: potrzebny czy nie? Ale w kuchni jest wilgoć, to pomieszczenie gdzie gotujemy i jest para wodna. Mój hydraulik powiedział, że warto go mieć, by nie mieć nowego gościa: grzyba. Więc mam go pod stołem. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, u mnie jest cały czas zakręcony, dosłownie kilka razy w roku zdarzyło mi się go odkręcić, ale też rozważam tę super płaską opcję i wtedy byłoby pięknie :)

      Usuń
  10. Wąski kaloryfer zajmuje mało miejsca i dobrze wygląda :) U mnie znalazł miejsce w wiatrołapie. Jedynym minusem jest niestety cena :(
    Co do storczyków to mam dwa. Jeden jeszcze od czasu do czasu zakwitnie, ale drugi to się na mnie obraził totalnie i chyba czas się z nim pożegnać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda- zazwyczaj to co praktyczne i ładne ma swoją cenę... A storczyka nie spisuj na straty- popatrz na mojego ;)

      Usuń
  11. Piekne dekoracje na parapecie. U mnie jakoś śniegu nie ma za to mróz straszny - trzymaj się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie "nadwornym" ogrodnikiem jest mąż i lubi gdy jest dużo i bujnie. Muszę go hamować, by nie przedzierać się przez dżunglę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Gosiu :) Ja sama nie mam za dużego doświadczenia, ale mały kroczkami próbuję nie zabijać każdej zieleniny w domu ;)

      Usuń
  13. Przyznam że bardzo zaciekawiły mnie informacje w tym wpisie.

    OdpowiedzUsuń