PO PROSTU, OSOBISTYCH WYZNAŃ KILKA

By Ola Lewczuk - 9/26/2015


Za każdym razem, kiedy wzruszenie ponosi moje palce i każe klikać słowa na klawiaturze próbuję nieudolnie tłumaczyć się przed Wami, że po prostu piękne rzeczy choć miały być blogiem o dizajnersko-wnętrzarskich podstawach, ewoluowały przez lata do statusu quasi pamiętnika, w którym dzielę się z Wami swoim życiem. Nie fotami kolejnego bukietu w wazonie, nie kolejnym detalem w kuchni, ani nową poszewką na poduszkę... Te zatrzymuję przede wszystkim dla siebie, ponieważ szanuję drugiego równie ważnego domownika naszych wielościan, który nie czułby się komfortowo będąc nieświadomym bohaterem mojego bloga. Mój introwertyzm bierze górę, mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, bo choć prywaty jest mało, to dzielę się raczej cudownym czasem zatrzymanym w kadrach, chwilami które dodają skrzydeł, tym co stanowi o radości i szczęściu. Bo nie chcę oddzielać tego co uwielbiam od tego co bliskie sercu i duszy. Dlatego od czasu do czasu w Waszych aktualnościach wyświetla się wpis opatrzony etykietą lifestyle i choć to niezwykle rzadkie, to dziś też takim Was przywitałam po dłuższej przerwie. 

W takim razie co na dziś? Na dzisiejszy wieczór jedno ze zdjęć zaklinających ostatnie letnie zachody słońca na Podlasiu, chwila uchwycona w podróży, kiedy to zjawiskowe niebo kazało zatrzymać auto pośród pachnących mgłą pól i po prostu patrzeć... Więc... Patrzę na nie i myślę sobie- kurcze, to po prostu piękne...

Po za tym? Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie i głosy oddawane w konkursie Usiądź w swoim stylu... Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że będę mieć tak wielkie szanse na wygraną. To naprawdę niesamowite, dziękuję! Tymczasem zostawię Was z muzyką Agi Zaryan, która płynie jak woda w moich myślach. To naprawdę dobry czas i idealny sposób na relaks :)

  • Share:

You Might Also Like

2 komentarzy

  1. To zdjęcie jest wspaniałe! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, zdjęcie jest świetne. Że też mi nigdy nie chce wyjść tak efektownie.

    OdpowiedzUsuń