Dziękuję! To jedno słowo, a tak wiele znaczy! Za każdą pomoc, przychylność, dobre słowa i każdy gest wsparcia, jaki popłynął w stronę małego Olka. Ostatnie tygodnie trudno ubrać w sensowne słowa, ale efekt jaki daje siła wspólnoty jest ogromny! Mój siostrzeniec leci do Stanów i już 30 sierpnia rozpoczyna walkę w klinice dr Abramsona o nowe życie. Nie będę zdawać Wam relacji z...







Olek miał tylko kilkanaście miesięcy, kiedy zaatakował go śmiertelny nowotwór, wyrwał z bezpiecznych ramion rodziców i rzucił na ring onkologicznego piekła. Od dwóch lat jego drugim domem jest szpital, gdzie zamiast radosnego dzieciństwa jest rozpaczliwa walka o to, by ocalić wzrok, zdrowie i życie. Walka, w której dostępne metody już się kończą, w której ratunek jest za oceanem. Tak mało czasu, tak wiele do...


Pogoda nas nie rozpieszcza w tym roku i spędzam w ogrodzie zdecydowanie mniej czasu niż bym chciała. Niestety nawałnice i burze, które nie szczędzą nam w tym roku szarych i mokrych dni spowodowały, że w ogrodzie pojawiła się mało przyjemna niespodzianka. W części ogrodu poprzedni właściciele mieli ogromne oczko wodne, które z czasem zostało zasypane. Niestety właśnie te intensywne opady spowodowały, że w...