29 lutego 2016

JAK NIE ZWARIOWAĆ BĘDĄC KREATYWNYM


Od kilku dni chodzę, denerwuję się, miejsca sobie nie mogę znaleźć, ale aż się boję napisać co spędza mi sen z powiek. Bo popukacie się w głowę i powiecie, że mi odbiło... Wciąż i niezmiennie wściekam się i walczę z niemocą salonową. Remont się opóźnia, ekipa remontowa zawodzi, dekoracje w rozsypce, a ja coraz bardziej zniechęcona. W przypływie sił postanowiłam zabrać się za prace sama, ale z zakupami wymiękam! I nie potrafię się ogarnąć i pozbyć wielu z naszych ogromnych drzewiastych wręcz kaktusów, a od tego powinnam w zasadzie rozpocząć działanie. Żyrandole również spędzają mi sen z powiek, chociaż jestem dzielnie motywowana do poszukiwań, to wciąż nie widzę tego idealnego oświetlenia. Wszystko przez to, że w naszym salonie są dwa górne oświetlenia i kompletnie ich razem nie widzę. Żeby nie zwariować i nie wyrwać wszystkich włosów z głowy postanowiłam zrobić jedyną rzecz, która mnie odstresuje- włączyć Franka Sinatrę i zrelaksować się oglądając piękne inspiracje. No podziałało :) Teraz moja niemoc wydaje mi się mniej frustrująca ;)

13 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemne inspiracje. Jak zwykle dłużej zatrzymałam się przy wiszącej doniczce. Lubię takie doniczki,a ostatnio wymarzyłam sobie takie do kuchni. Niemoc salonowa to obszerne pojęcie, u mnie trwa już kilka miesięcy. Mam nadzieję,że z wiosną coś się ruszy :) Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiszące doniczki stwarzają fajny klimat ;) Mamy w domku trzy i tylko nigdy nie ma chętnego do wspinania się z wodą :D A niemoc niech mija, bo okropnie mi szkodzi :)

      Usuń
  2. Dobrze Cię Ola rozumiem bo dla mnie lampy to był najtwardszy orzech do zgryzienia, a najbardziej te salonowe właśnie (też dwie). Prawie rok mieliśmy tylko kinkiety bo nic mi nie pasowało - albo stylem, albo ceną. Z czasem nawet przywykłam do łysych żarówek i mi nie przeszkadzały;) Powodzenia w poszukiwaniach, Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś pisałaś o tych lampach, pamiętam. Mam dokładnie te same dylematy i wciąż nie jestem pewna co będzie wyjściem idealnym. ale mam nadzieję, że wkrótce pokonam degrengoladę :)

      Usuń
  3. Mmmm..armurowo, bardzo fajne inspiracje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Frank jest dobry na wszystko! Też zawsze frustrują mnie wszelkie opóźnienia i niedociągnięcia w pracach. Może to oznaka perfekcjonizmu... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholerka, nigdy tak o swoich rozterkach nie myślałam :D

      Usuń
  5. Inspiracje są genialne *_*
    Klikniesz w rzeczy w najnowszym poście ?
    Z góry dziękuje:)

    magicworldpirncesscarmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj wiem co czujesz... Ja potrafię jedną rzecz wybierać kilka miesięcy! Masakra:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja! Obiecałam sobie, że będę dobrze planowała zakupy, ale chyba popadłam w przesadę...

      Usuń
  7. Zachwycająca jest ta kuchnia z parkietem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to! Ostatnio te parkiety ogromnie mnie czarują! :)

      Usuń