Jesień to naprawdę dobra pora do poszukiwania inspiracji i spędzania aktywnie czasu w domu. Nuda? Nic z tych rzeczy! To świetny powód, żeby narobić trochę bałaganu i zabawić się w domowe zmiany ☻ Sądziłam, że szczytem dekoratorskich marzeń i prac, które mogą powstać praktycznie od ręki będzie "ściana tablicowa", która jest jednym z najczęściej pojawiających się akcentów dekoratorskich ostatnich lat. Jeszcze kilka miesięcy temu montując na kuchennej ścianie dużą magnetyczną tablicę zamęczałam mojego męża jak by tu z niej zmontować powierzchnię do pisania kredą?! Niestety, okazało się, że nie można mieć wszystkiego- albo skorzystam z możliwości przyczepiania magnesików albo farbą tablicową zepsuję te właściwości...
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że Benjamin Moore- producent jednych z najlepszych jakościowo farb postanowił rozwiązać mój problem! Czy wiecie, że BM opracował specjalną fizelinową tapetę o wymownej nazwie Magnetic Wallpaer? Zaskoczeni? W końcu nie musimy iść na kompromisy i możemy uzyskać efekt 2 w 1 tapetując wybraną powierzchnię magnetycznym cudem, a następnie malując ją kolorową tablicówką! A że firma wyszła na przeciw wielbicielom kolorów, nareszcie nie musimy zamęczać naszych wnętrz jedynie czernią i szkolną zielenią. Zatem, można tak... i można tak! Tylko zobaczcie co możemy dzięki temu wykombinować! To jak? Kreda, czy magnes? Czy może w końcu to i to!