Kiedy moja Mama rzuciła hasło wiosennych zmian w domu i zaproponowała zabawę w projektanta, uniosłam się z radości kilka centymetrów nad ziemię! Do zaprojektowania mamy dwie sypialnie, hol i schody, i bardzo chciałabym, aby wszystkie te pomieszczenia ze sobą współgrały. Przyznam szczerze, że nie musiałam długo myśleć nad stylem, kiedy Mama w kilku słowach określiła swoje oczekiwania. Od razu zobaczyłam wnętrza z katalogu Laury Ashley i ku mojej radości okazało się, że dostępny już jest katalog Wiosna 2015! Nie mogę od niego oderwać oczu i przyznam szczerze, że wnętrza są jeszcze piękniejsze niż w poprzednim sezonie. Są lekkie, zachowały charakter LA, ale kolorystycznie wychodzą na przeciw wielbicielom nowoczesnych i modnych barw. Ciekawa jestem, czy również Wam przypadnie do gustu któraś z kolekcji? Cały katalog dostępny jest tu, a teraz zapraszam na mały sneak peek.
Niedawno pod postem KOLORY Z POMYSŁEM, Kasia- jedna z naszych wirtualnych koleżanek- napisała: Kolor we wnętrzu to dla mnie od jakiegoś czasu istotny "problem". Od czasu, gdy odważyłam się na czerwony korytarz i ścianę w pokoju dziennym. Pomyślałam od razu, że w naturalny sposób stonowane barwy, z bielą w roli głównej zdominowały PO PROSTU PIĘKNE RZECZY i postanowiłam poświęcić więcej uwagi kolorom, które w moim domu pojawiają się szalenie rzadko. Czerwone ściany mogą być fascynujące lub przytłaczające, wszystko zależy od tego jak zagospodarujemy przestrzeń wokół, dzięki odpowiedniemu doborowi towarzyszących im kolorów, oświetleniu i elementom wyposażenia. Czasem naprawdę niewielkim kosztem możemy diametralnie zmienić klimat wnętrza :) Przemalowanie szafki, powieszenie ramki, czy białych świecących kul to niewielka cena za komfort i radość z czerwieni we własnym eM. Akurat w przypadku Kasi nie mam obaw o brak pomysłów, biorąc pod uwagę, że jest architektem i z pewnością nie brakuje jej fantazji i świetnych pomysłów ;) !
A jeśli zabraknie nam natchnienia i nie mamy ochoty na zakup pudła próbek wystarczy tylko poszukać inspiracji wokół. Od kilku lat regularnie odwiedzam Design Seeds®, gdzie można odnaleźć setki kombinacji w naszych ulubionych odcieniach. Okazuje się, że czerwień można oswoić :) A jak jest w Waszych domach? Ja niedawno odkryłam, że u nas ten kolor w zasadzie nie występuje ;)
Zdjecia 1,2 3: pinterest.
Większość miejsc, w których pracujemy kompletnie odbiega od wymarzonego ideału. Jeśli mogłabym urządzić moje miejsce pracy, to wyglądałoby dokładnie tak jak biuro oh joy! Pomimo tak wielu barw wszystko składa się w kompletną całość, jest radosne, lekkie i inspirujące. I te kolorowe, pluszowe kanapy... Cudo!
Oksymoron? Tylko pozornie, ponieważ ich odcienie, temperatura, połączenie obu, daje nieskończoną ilość kolorystycznych akrobacji. Wymieszanie ich ze sobą owocuje szarością, która również ma tyleż odcieni co uroku! Odcienie bieli dominują w naszym domu, natomiast czerń najczęściej gości w naszej szafie. W przeciwieństwie do mojego męża, ja długo szukałam idealnych kolorów w mojej garderobie, aż w końcu trafiłam pod skrzydła Marii z UBIERAJ SIĘ KLASYCZNIE. W końcu znalazł się ktoś, kto przemówił do tłumów, w tym i do mnie, uświadamiając mi, że brak całej palety barw w szafie nie jest przestępstwem, tylko krokiem do określenia własnego stylu, a trendy na wybiegach mają być dla nas wskazówką i radością, a nie wyrokiem.
☯
Wszystkie zdjęcia: pinterest