Do mnie, wzrokowca z krwi i oczu kości piktogramy zawsze przemawiały bardziej. Gdyby jednak ktoś wolał słowo pisane zamiast malowanego w skrócie napiszę: mam jeszcze tyle do zrobienia, a życie jest tak krótkie!
Chcę:
upiec w końcu doskonałe ciasto czekoladowe i sernik. to ostatnie właśnie skreśliłam, uświadamiając sobie, że sernik doskonały zrobiłam z myślą o tych Świętach. podzieliłam go jak Sprawiedliwy Wśród Narodów na dwie równe części- jedna pojechała do Rodziców, druga do Teściów. niestety nie byłabym sobą gdybym nie wywinęła jakiegoś numeru. ten mogę śmiało nazwać: sernik na chodniku. numer dobry, sernik z piachem trochę mniej- nauczyć się gospodarować perfekcyjnie moją dobą
obudzić w sobie rozleniwionego kreatywnego wariatazdobyć się na odwagę i zrealizować projekt PIMP MY BEDROOM& KITCHENposadzić sto kolorowych kwiatów na odnowionym balkoniezwiedzić kolejnych pięć miejsc na świecie- kolejnego Sylwestra spędzić w towarzystwie mojego Męża/Najlepsze Kumpla (synonim!) gdzieś na końcu świata
- raczyć się trzydziestoletnią metaxą na Santorini
zebrać w jednym miejscu moje wszystkie książki kucharskie i kulinarne poradniki. Skłodowską-Curie z chochelką prawdopodobnie nie zostanę nigdy, ale kto mi zabroni pasjami zbierać i czytać o tych cudach, które gotują inni- namalować obraz
- być jak Jennifer (aaa! w końcu dotarło do mnie, że od lat mam idolkę SUPER STAR!; btw- obejrzeć milion pierwszy raz Przyjaciół i Rodzinę Soprano)
- brać życie za ręce i każdego
dniatygodnia robić przynajmniej jedną rzecz, która mnie przeraża - być perfekcyjną panią naszego domu. połowa roboty z głowy- pani jest, resztę muszę dopracować.
- dzielić pasje z ukochaną osobą, to mnożyć wspólnie spędzony z nią czas. da się! tego nadal chcę!
przeżyć drugą połowę trzydziestolecia mając swój styl, w szafie i w domu. po chwili zastanowienia dopisuję do wish list również bloga- nie mogę w nieskończoność pisać o pięknych rzeczach, nie goszcząc Was w pięknym miejscu ;)
(ps. wszystkie zrealizowane rzeczy będę zamierzam sukcesywnie wykreślać ☺)
Chcę żyć odważnie, a oglądać się za siebie, żeby pamiętać tylko dobre rzeczy. Że polubiłam zieloną herbatę. Że morskie ryby kilka metrów pod wodą są jeszcze bardziej kolorowe. Że świat to las, woda, żubry, psy, wróble i ludzie. W dowolnej kolejności. Że uwielbiam filmy fantastyczne i stare kino, a odkryciem roku okazał się Sam Smith i film Za rok o tej samej porze. I że nie lubię ryb. No nie lubię, dość walki!
☯
I takiego Nowego, szczęśliwego, uśmiechniętego, pełnego pasji, zrozumienia dla siebie samych Roku Wam życzę.